Wielki Przejazd Rowerowy to już trójmiejska tradycja. Podczas tegorocznej, 17. edycji tysiące miłośników dwóch kółek z Trójmiasta i okolic wzięło udział we wspólnej manifestacji rowerowego trybu życia.
Tym razem Wielki Przejazd Rowerowy objął aż siedem miast: do Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumi, Redy i Wejherowa po raz pierwszy dołączył Pruszcz Gdański. Dwa gigantyczne peletony – południowy (startujący spod gdańskiego Madisona) oraz północny – spotkały się na Drodze Zielonej, na pograniczu Gdańska i Sopotu, by wspólnie pokonać finałowy odcinek trasy i wziąć udział w pikniku na Placu Dwóch Miast pod Ergo Areną.
W przejeździe jak co roku uczestniczyli nie tylko rowerzyści, ale również osoby przemieszczające się na rolkach, skateboardach, wózkach inwalidzkich itp. Wielu cyklistów pojawiło się w przebraniach, wśród nich mężczyzna przebrany za… pora.
Organizatorzy skorzystali z okazji, aby przypomnieć politykom i włodarzom Trójmiasta o obowiązkach względem rowerzystów. Po raz pierwszy w historii przyznano rowerową antynagrodę – Zardzewiałą Szprychę – której „laureatem” został prezydent Sopotu, Jacek Karnowski. Władzom kurortu zarzucono brak realizacji przyjętych rok temu postulatów. Krytykowano m.in. „fatalną realizację inwestycji pseudodróg rowerowych”, brak działań w celu dopuszczenia dwukierunkowego ruchu rowerowego na ulicach jednokierunkowych oraz tragiczny stan nadmorskiej ścieżki rowerowej.
– Wszyscy wiemy, jak tam się jeździ, ta droga nadaje się do natychmiastowego remontu. Władze Sopotu ignorują jednak potrzebę remontu tej trasy – powiedział organizator, Roger Jackowski. – Sopot to perełka turystyczna, dlatego nie rozumiem, czemu władze chcą, żeby przylgnęła do nich łatka rowerowego skansenu. Sopot został z tyłu i nie chce otworzyć się na dialog ze środowiskami rowerowymi.
Jacek Karnowski nie pojawił się, aby odebrać „wyróżnienie”. Jak poinformowali organizatorzy, prezydent wolał w tym czasie „pojechać na wycieczkę rowerową z rodziną”. – Wydaje nam się, że to trochę lekceważące wobec tysięcy rowerzystów – skomentował Jackowski.
Tradycyjnie przyznano również Złotą Szprychę. Wyróżnienie za najlepszą realizację inwestycji rowerowych powędrowało do prezydenta Redy, Krzysztofa Krzemińskiego.
– Usprawnianie naszych dróg to trudny proces – powiedział laureat. – My uczymy się cały czas, ale uczymy się przede wszystkim jednego: szacunku do siebie wzajemnie. Uczestników ruchu drogowego jest wielu i powinniśmy dostosowywać jego zasady do najsłabszych uczestników, czyli pieszych i rowerzystów.