O korzyściach z regularnego praktykowania jogi można pisać (i pisze się) całe książki. Ta starożytna filozofia, rozwijana przez całe wieki, ma w sobie mądrość wielu pokoleń. Antyczne gesty i ćwiczenia oddechowe nie tracą aktualności, ale wręcz stają się jeszcze bardziej potrzebne w dzisiejszych, zabieganych i niepewnych czasach. Co więcej, joga nie jest monolitem – poszczególne szkoły i nauczyciele mogą dodawać i modyfikować pewne elementy w sposób, który najkorzystniej wpływa na adeptów, dzięki czemu joga nie jest zamierzchłym reliktem albo skostniałym systemem zasad, ale praktyką przydatną tu i teraz, mającą moc poprawiania wszystkich aspektów ludzkiego życia. Sprawdź, co joga robi z naszym ciałem, umysłem i duchem.
Joga dla ciała
Nieodłącznym elementem praktyki jogi są asany – czyli określone pozycje odpowiednie do praktykowania. Bardzo często mylnie po prostu utożsamiamy jogę z asanami, zapominając o innych jej wymiarach – czyli o ćwiczeniach oddechowych, medytacji i pracy nad sobą. Nawet jednak jeśli pozostaniemy na poziomie czysto fizycznym, to dostrzeżemy od razu, jak wiele korzyści joga przynosi naszemu ciału.
Na samym początku odczujemy wyraźnie poprawę ruchomości mięśni, ścięgien i stawów. Nasze ciało rozluźni się i wzmocni. Powięź rozciągnie się, zwiększając komfort życia i zakres ruchów. Ulgę odczują ściśnięte kręgi. Kontrola oddechu wpłynie na zwiększenie pojemności płuc, dzięki czemu każda nasza komórka otrzyma więcej życiodajnego tlenu. To z kolei przełoży się na potężny efekt antyoksydacyjny. Natleniona krew zaniesie składniki odżywcze do tkanek i organów, wydłużając żywotność każdego z nich. Regularna praktyka pomoże ustabilizować ciśnienie, tętno, poziom glukozy i hormonów.
Joga dla umysłu
Na praktykowanie jogi często decydują się osoby zestresowane, których umysł na co dzień pracuje na najwyższych obrotach. Bywa i tak, że joga nie jest pierwszą strategią walki ze stresem, jakiej próbujemy. Niestety nadal często sięgamy po używki albo po rozrywkę, która tylko teoretycznie pozwala się wyluzować, ale w rzeczywistości jeszcze bardziej obciąża umysł (no bo jak poczuć się lepiej po seansie krwawego kryminału?).
Od tych wątpliwych alternatyw joga różni się przede wszystkim tym, że jest skuteczna. I nie mówimy tu wcale o jakiejś magii, ale o efektach potwierdzonych naukowo. Regularna praktyka obejmująca asany i pranajamy (czyli ćwiczenia oddechowe), przywraca naturalny rytm funkcjonowania gruczołów. W efekcie nadnercza wydzielają mniej kortyzolu i adrenaliny – czyli hormonów stresu. A gdy stajemy się spokojniejsi, o wiele łatwiej przychodzi nam skoncentrowanie myśli i radzenie sobie z problemami. Wolny od obciążeń umysł nie koncentruje się na problemie, ale efektywnie poszukuje rozwiązań.
Joga dla ducha
Najbardziej subtelnym wymiarem jogi jest ten duchowy. Podczas świadomego oddychania, pełnej obecności w asanach oraz nauki intencjonalnego kierowania energii w punkty, które tego potrzebują, niemal niezauważalnie hartujemy swojego ducha. Efekty tej przemiany, zachodzącej często na granicy naszej świadomości, są naprawdę spektakularne.
Można powiedzieć, że joga otwiera nas na świat i świat na nas. Zaczynamy czuć się częścią Kosmosu i czerpać radość oraz siłę z tej świadomości. Rośnie nasza wiara w siebie i poczucie własnej wartości. Dostrzegamy swój potencjał i coraz pełniej go wykorzystujemy. Uczymy się ufać swojej intuicji. Stajemy się sprawczy, bierzemy sprawy w swoje ręce. Jednocześnie zanika szkodliwe ego – ta część nas, która każe nam wywyższać się i dominować. Żyjąc jogicznie nie musisz niczego nikomu udowadniać – stąd właśnie ten charakterystyczny, spokojny uśmiech, tak często goszczący na twarzach joginów, świadczący o wysokim poziomie rozwoju duchowego.
Wychowaliśmy się pod mocnym wpływem kultury Zachodu, co ma swoje dobre i złe strony. Na pewno niekorzystna jest wpajana nam od pokoleń konieczność (czy w ogóle możliwość) sztywnego oddzielania ciała od umysłu i od ducha. Intuicyjnie czujemy, że takie myślenie jest nienaturalne i błędne. Żadna ze sfer naszego istnienia nie funkcjonuje w oderwaniu od pozostałych. Powiedzieć „jestem człowiekiem” to jak powiedzieć „mam ducha który mnie prowadzi, ciało które mnie nosi i umysł który pozwala mi rozumieć otaczający mnie świat”. Tylko praktyki o charakterze holistycznym mają moc realnego wpływania na życie i czynienia go lepszym – i dlatego właśnie joga jest dla świadomego człowieka najlepszym sposobem na osiągnięcie równowagi.
Artykuł sponsorowany